Forum www.dlugopole.fora.pl Strona Główna www.dlugopole.fora.pl
Forum mieszkańców Długopola Dolnego, Zdroju, Górnego i Ponikwy w gminie Bystrzyca Kłodzka. Porusza sprawy społeczne i kulturalne życia codziennego oraz pełni funkcję Centrum Inicjatyw Lokalnych oraz Centrum Wsparcia i Monitoringu Społecznego.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Legendy

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.dlugopole.fora.pl Strona Główna -> Historia i zabytki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
inicjatywa
Administrator



Dołączył: 06 Lis 2012
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 1:17, 27 Lut 2013    Temat postu: Legendy

LEGENDA O DŁUGOPOLU

Długie pole – Długopole

Ciężko się żyło kmieciom w południowej części dzisiejszej Ziemi Kłodzkiej, we włościach niejakiego Kavola z Moraw. Za ciężką harówkę na pańskim wynagradzani byli marnie. Nakładano na nich coraz większe ciężary i powinności. Wciąż rosła ilość odrobku na pańskiej a także klasztornej ziemi. Nic dziwnego, że nieraz trudno było, zwłaszcza na przednówku wykarmić wszystkie gęby w chacie. Dlatego włościanie wsi Lesica i Kamieńczyk, leżących w pobliżu uczęszczanego szlaku handlowego z Moraw na Śląsk starali się jak mogli dorobić do swych skromnych dochodów, szczególnie wtedy kiedy nie było pilnych prac w polu. A to... udzielając gościny zdrożonym kupcom, gdy zabrakło miejsc w zajazdach, a to pomagając w naprawie i stróżowaniu kupieckich wozów, pełnych wszelakiego dobra, jako ze w okolicy zbójców nie brakowało. Od tychże kupców dowiadywali się, że w innych krajach żyje się lepiej i dostatniej. A cóż im biednym kmieciom pozostało?... Tylko modlić się i pracować w pocie czoła na marny kawałek chleba. Przecież ci, którzy próbowali się buntować przeciwko złym panom kończyli żywot w mękach. Niewiele wolnego czasu pozostawało tak zapracowanym ludziom na odpoczynek i rozrywkę. Aby nieco zapomnieć o swej ciężkiej doli zbierali się od czasu do czasu na posiady, pod wiekową lipą, która szeroko rozpościerała swe konary przy zagrodzie kmiecia Lubomira. Najczęściej robili to po żniwach, kiedy było trochę więcej wolnego czasu, a i pogoda wtedy dopisywała, no i było z czego warzyć piwo, a barcie pełne były złocistego i słodkiego miodu. Dziś też spora gromada zebrała się pod lipą.
Mężczyźni raczyli się wybornym piwem warzonym przez żonę Lubomira i równie wybornym syconym miodem, od starego bartnika Bożka. Niewiasty i młódź woleli owoce, osłodzone miodem napoje i słodkie kołacze. Było gwarno i wesoło. Dziewczyny pląsały z młodzieńcami, starsi zaś gaworzyli o tym i owym, zastanawiając się także czy prawdziwa jest wieść, ze będą mieli nowego pana. Nierzadko, gdy zaczynało się zmierzchać przybywał stary bajarz Wlast, którego niezwykłych opowieści słuchano z takim zapamiętaniem, ze dopiero pianie kura przypominało, że czas kończyć posiadę. Tego dnia również zjawił się dostojny starzec oznajmiając, że niesie wieść o nowym panu - Nikolausie de Gloubos, który swą siedzibę ma w zamku Szczerba w pobliskich Górach Bystrzyckich, a do którego należą rozległe dobra aż po Polanicę i Lądek. To jemu właśnie Kavol sprzedał swe ziemie. Wieść tę potwierdził i Lubomir, który powrócił właśnie z jarmarku w Międzylesiu. Otucha wstąpiła w ludzkie serca, że może nowy pan będzie lepszy, przecież mieszka jak i oni, po tej samej stronie gór. Niestety srodze się zawiedli. Nowy pan nie tylko, że nie był lepszy a jeszcze bardziej chciwy i okrutny. Zwiększył jeszcze dziesięcinę, za drobne nawet przewinienia karał dotkliwie, a na domiar złego wysyłał ich na odrobek na odległe pola, ciągnące się wzdłuż rzeki Nysy, tak odległe, że często, chcąc wykonać pracę w terminie nie wracali na noc do swych zagród, bo zbyt dużo czasu zabierała im droga. Z czasem te ziemie zaczęto nazywać długim polem. Po wielu zaś latach sprowadzeni tu koloniści zaczęli budować zagrody, zakładać wsie, a "długie pole" pobrzmiewa dziś w nazwie wsi - Długopole Dolne i Górne, także w nazwie powstałego tu, dwa stulecia temu uzdrowisku - Długopole Zdrój.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.dlugopole.fora.pl Strona Główna -> Historia i zabytki Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin